Tytuł wielu osobom może się wydawać szalony, ale jednak coś jest na rzeczy. Jeszcze 20 lat temu posiadanie stałego aparatu ortodontycznego mogło być powodem drwin ze strony kolegów i koleżanek. Dzieci i młodzież z lat 90-tych musiały walczyć z wizerunkiem „zdrutowanego uśmiechu”. Na szczęście czasy zmieniły się na lepsze – pomogła technologia i … celebryci!
Zacznijmy od tych drugich … Tom Cruise, Gwen Stefani, Nicolas Cage, Dakota Fanning – to nazwiska z pierwszych stron gazet. Wszyscy wymienieni aktorzy niezależnie od wieku zdecydowali się na interwencję ortodonty (Cage w wieku 39 lat!). W Polsce też nie brakuje celebrytów, którzy zadbali o swój uśmiech Agnieszka Popielewicz, Hanna Lis, Tomasz Jacyków, czy nawet bożyszcze nastolatek Maciej Musiał – przez wiele miesięcy nosili stałe aparaty ortodontyczne. Śmiało można powiedzieć, że wejście aparatów ortodontycznych na salony, otworzyło drogę do ich popularyzacji w szeroko pojętym społeczeństwie. I jeśli posiadanie aparatu stało się modą, to chyba jest to jedna z najzdrowszych tendencji ostatnich czterech, pięciu dekad!
Same aparaty również się zmieniły. W zależności od zasobności portfela pacjenci mogą wybierać spośród różnych materiałów i kolorów. Aparaty metalowe mają swoje zamienniki w postaci aparatów kompozytowo-ceramicznych, ceramicznych, czy szafirowych. U osób z alergią można też zastosować konstrukcję nie zawierającą niklu. Nowym trendem są również aparaty w formie przeźroczystych nakładek – mimo tego, iż ortodonci marzyli o ich powstaniu już w latach 40-tych, to jednak dopiero pod koniec XX wieku na Uniwersytecie Stanford powstały pierwsze projekty „niewidzialnych aparatów”.
Na koniec dzisiejszego wpisu pozostaje nam jedynie zachęcić wszystkich czytelników do tego, aby raz jeszcze zastanowili się nad tematem ortodoncji – nikt już nie będzie się z Państwa śmiał 🙂 Niezależnie od wieku i płci aparaty ortodontyczne stały się trendy!
PS: trzeba pamiętać, że po ok. 2 latach spod aparatu wyłoni się piękny uśmiech, a ten zawsze był w modzie!